[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Nie on jeden to dostrzegł. Spojrzenia zebranych w lokalu osób towarzyszyły im od chwili
przyjścia. Zainteresowanie nią było ogromne. Nawet teraz wielu nie mogło się powstrzymać
od patrzenia w jej kierunku. Anuszka zupełnie nie zdawała sobie z tego sprawy, obserwując
otoczenie swymi dziecięcymi i niewinnymi oczyma.
Tak patrzy na świat, myślał Raven, ale jej osobowość jeszcze się nie rozwinęła. Kiedy to
się stanie, niejednemu zawróci w głowie.
Krąg tańczących powiększał się. Pary cisnęły się na parkiet. Niektórzy, wypiwszy za dużo,
zachowywali się niewłaściwie, potrącając innych. W pewnej chwili jedna z kobiet poślizgnęła
się i upadła.
56
Anuszka wzdrygnęła się z odrazą.
 Czy parkiet jest tak bardzo śliski?  zapytała.
 Nie  odparł  ale ci, którzy wypili zbyt dużo, nie mogą utrzymać się na nogach.
Zmarszczyła z dezaprobatą brwi.
 Słyszałam o pijaństwie, ale nie miałam pojęcia, że to może krępować ruchy przy
chodzeniu czy tańczeniu.
 Nie zawsze tak się dzieje  wytłumaczył.  Najczęściej alkohol powoduje, że ludzie
zaczynają się zbyt głośno zachowywać. Zmieją się i rozmawiają nadmiernie hałaśliwie.
Zauważył, że w jej oczach pojawił się wyraz niechęci. Odsunęła kieliszek, tak jakby się
bała, że może się upić. Uśmiechnął się i pośpieszył z zapewnieniem:
 Nie ryzykuje pani, że się upije. Jestem tu, by czuwać, żeby nie przydarzyło się pani nic
niemiłego.
 O tak, bardzo proszę  odparła żywo.  To byłoby okropne, gdybym tak jak tamta
kobieta... Nigdy nie chcę się znalezć w podobnej sytuacji.
Spojrzał w kierunku parkietu. Dwóch panów usiłowało podnieść kobietę, która głośno
chichotała. Inne pary obrzucały ją spojrzeniami pełnymi pogardy i wzruszały ramionami,
wykazując lekceważenie, jak to tylko Francuzi potrafią.
Anuszka starała się nie patrzeć w tamtą stronę. Wyraznie czuła się nieswojo. Wreszcie
zwróciła się do księcia:
 Myślę, że ta scena jest... odrażająca. Nie podoba mi się zachowanie tej kobiety... i nie
chcę być przy tym obecna... Bardzo pana proszę, czy nie moglibyśmy stąd wyjść?
 Ależ oczywiście. Obawiam się, że przyjście do tego lokalu nie było moim najlepszym
pomysłem.
Wstał, rzucił na stół zwitek banknotów i kazał służbie zawołać powóz. Maitre d'hdtel
natychmiast się tym zajął.
Na zewnątrz noc błyszczała tysiącami gwiazd tak jasno, że polecił zaciągnąć na powozie
budę.
Anuszka spojrzała na męża i powiedziała bardzo cicho:
 Tak mi przykro, zepsułam panu wieczór.
 Ależ nie  zaprzeczył.  Widok, na jaki panią naraziłem, jest w lokalu tej klasy
czymś naprawdę wyjątkowym. Po prostu pech, gdyż w zasadzie jest to miejsce bardzo
eleganckie, i zapewniam, że takie rzeczy zdarzają się tam nadzwyczaj rzadko.
Kończąc zdanie zorientował się, że Anuszka go nie słucha. Z głową opartą na poduszkach
powozu podziwiała niebo. Mijane światła uliczne wydobywały z cienia jej klasyczny, czysty
57
w linii profil, łagodne wygięcie długiej szyi, na której połyskiwały milionem lśnień brylanty
kolii. Jej piękność, skąpana w srebrnej poświacie, wydawała się bardziej uduchowiona niż za
dnia.
Chwilę jechali w milczeniu.
 To ciekawe  odezwała się  że w taką bajkową noc mężczyzni i kobiety wolą dusić
się w zle oświetlonym miejscu, niż patrzeć w gwiazdy.
 Taniec  zaczął ostrożnie  pozwala ludziom zbliżyć się do siebie... A gwiazdy są
tak odległe...
Anuszka odwróciła się ku niemu.
 Mężczyzni i kobiety, ci ludzie, których widziałam dzisiaj, tak przyciskali się do siebie,
bo byli zakochani?
 Niekoniecznie. Wśród kobiet, które tam bywają, są też niezamężne, szukające dobrych
partii. A jeśli chodzi o mężczyzn, większość z nich uważa, że przyjemnie jest potańczyć z
uroczymi kobietami.
Po namyśle Anuszka oświadczyła:
 Nie sądzę, żebym kiedykolwiek polubiła taniec. Gdyby jednak przyszła mi taka
ochota, myślę, że wolałabym tańczyć sama, tylko dla siebie.
ROZDZIAA 5
Cały następny dzień był wypełniony śmiechem i okrzykami radości. Anuszkę bawiło
wszystko, co odkrywała. Książę natomiast był oczarowany świeżością jej odczuć, do jakiej
zupełnie nie przywykł. Znajdowała tyle przyjemności w spacerze po Lasku Bulońskim, co
dzieci prowadzane tam każdego dnia dla zabawy i rozrywki. Dobrze się poczuła, zupełnie jak
na wsi, wśród wielkich drzew, które dyskretnie zasłaniały okazałe rezydencje prywatne.
Trochę dalej mieścił się teatr marionetek, słynny Grand Guignol; Anuszka z przyjemnością
obejrzała przedstawienie. Przyglądała się drewnianym konikom karuzeli, bawili ją
sprzedawcy gofrów, kolorowych baloników, zabawek oraz wynajmujący maleńkie wózki
ciągnione przez osiołki, na których jezdziły zachwycone brzdące. Po okrzykach radości i jej
śmiechu Raven, który ciągle pilnie ją obserwował, poznał, że ona odkrywa to wszystko, że
jest to dla niej zupełnie nowe i że w dzieciństwie nie zaznała takich radości. Aż się palił, żeby
zadać jej parę pytań, ale bał się, by znowu nie zamknęła się w skorupie milczenia, którego nie
potrafił przezwyciężyć. Powstrzymywał się więc rozsądnie.
58
Potem pojechali otwartym powozem zwiedzić Paryż, którego przecież nie znała. Budowa
wieży Eiffla była rozpoczęta. Zatrzymali się przy wykopach. Anuszka ze zdumieniem
przyglądała się monstrualnym żelaznym nogom wyłaniającym się z ziemi.
 Jak wpadli na pomysł takiej ohydy?  zapytała.
 Może to i nie będzie zbyt estetyczne  zauważył Raven  ale proszę pomyśleć o
odwadze takiego przedsięwzięcia. Wieża będzie centralnym punktem przyszłej Wystawy
Zwiatowej. No i proszę sobie wyobrazić ten wyjątkowy widok, jaki będzie się roztaczał ze
szczytu, kiedy skończą budowę.
 Będzie aż tak wysoka?
 Trzysta metrów!
Bulwary nad Sekwaną zafascynowały Anuszkę, a trzeba przyznać, że ruch był tam bardzo
ożywiony. Maleńkie stateczki płynęły w górę rzeki i pod prąd, obwieszone lampionami i
przyozdobione kolorowymi chorągiewkami. Słychać było śmiech praczek, piorących bieliznę
na drewnianych pomostach.
Na Wielkich Bulwarach Anuszka nie mogła się nadziwić tłumom przechodniów, gapiów,
ludzi zalegających tarasy kawiarń. Dandysi, światowe damy i kobiety z półświatka; większość [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •