[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mi się, że on, przyszedłszy tu, gdyby to było możliwe,
zwróciłby się do nas z takimi słowy: Wy, którzy opła-
kujecie zadany mi cios i śmierć w młodym wieku, nie
postępujecie rozsądnie, jeśli mniemacie, że przebywanie
z bogami nie dorównuje obcowaniu z ludzmi. Jeżeli
zaś sądzicie, że nie dopuszczono mnie do tych siedzib,
jesteście w całkowitym błędzie co do mnie i przyda-
rzyła się wam rzecz bardzo dziwna: oto nie znacie
zupełnie tego, co, według głębokiego waszego przeko-
nania, jest wam znane. (297) Nie uważajcie poza tym
za coś strasznego śmierci na wojnie, zadanej mieczem.
218 219
Tak odszedł ze świata Leonidas , tak Epaminondas ,
220
tak potomstwo bogów: Sarpedon i Memnon221. A je-
śli smucicie się z powodu krótkości mego życia, niech
wam pociechą będzie Aleksander, syn Zeusa" 222.
(298) To on by powiedział, a ja mógłbym do tego
niejedno jeszcze dodać; przede wszystkim, i jako naj-
ważniejszą rzecz, że wyroki Mojr223 są niewzruszone.
Mojra zaś jednakową władzę rozciąga nad rzymską
224
ziemią jak niegdyś nad Egiptem . Ponieważ krainie
tej przeznaczone było zaznać nieszczęścia, a jego życie
stawało temu na przeszkodzie, ustąpił przed naporem
218
Leonidas bohaterski obrońca Termopil.
219
Epaminondas wielki wódz tebański, zwycięzca spod
Leuktr i Mantinei.
220
Sarpedon syn Zeusa, dzielny wódz Licyjczyków
w Iliadzie, zabity przez Patroklosa.
221
Memnon syn Eos; ginie z rąk Achillesa.
222
Aleksander, syn Zeusa Aleksander Wielki; już za ży-
cia jego powstaje legenda, że jest synem Zeusa.
223
Mojry (Kloto, Lachesis, Atropos) boginie losu; kie-
rowały życiem ludzkim, ustalając jego ramy zewnętrzne, jak
urodzenie, śmierć, szczęście, nieszczęście. Ich wyroki były nie-
cofnione; były one strażniczkami ładu panującego we wszech-
świecie i w stosunkach ziemskich.
224
Aluzja niezrozumiała.
109
złego losu, by nie zaznali szczęścia ci, którzy powinni
byli cierpieć. (299) Po drugie wezmy pod uwagę w na-
szych rozważaniach, że choć umarł młodo, lecz prze-
wyższywszy czynami swymi najstarszych nawet cesarzy.
Bo czyjeż równie liczne i wspaniałe czyny można wy-
mienić, choćby kto przeżył trzykroć tyle lat? Toteż kiedy
zamiast niego posiadamy jego sławę, powinniśmy
znieść cios i nie tyle boleć z powodu jego zgonu, co
cieszyć się z tego, czego dokonał przed śmiercią.
(300) Ten mąż jednocześnie znajdował się poza granica-
mi państwa rzymskiego i władał nim, ciałem był
w kraju nieprzyjacielskim, a swój własny ochraniał
władzą cesarską i tak samo potrafił utrzymać wszędzie
spokój, zarówno w nieobecności swojej jak w obecności.
Wszak ani barbarzyńca nie chwytał za broń wbrew
układom, ani wewnątrz kraju nie powstały ani razu
rozruchy, na jakie często ludność się odważała nawet
wtedy, kiedy cesarze osobiście stali na czele rządów.
Jeśli przyczyną tego była czy to miłość ku niemu, czy
strach, a raczej jeśli strach powodował barbarzyńcami,
a miłość poddanymi, czyż i jedno, i drugie nie jest
godne podziwu: i to, że u przeciwników budził lęk,
i to, że u swoich wzbudzał przywiązanie, lub jeśli
kto woli i jedno, i drugie uczucie u obu stron?
(301) Przeto niech i to zmniejszy nasz smutek, i jeszcze
ta okoliczność, że nikt z poddanych nie mógł sobie po-
wiedzieć, iż nie rządzi nim doskonalszy mąż. Któż miał-
by słuszniejsze prawo do panowania niż on, jeśli wy-
pada, żeby stał na czele ludzi mniej cnotliwych ten.
kto i roztropnością, i potęgą słowa, i innymi zaletami
wyróżnia się od reszty?
(302) Jego samego już nie ujrzymy, ale można widzieć
jego liczne utwory literackie225, a wszystkie ze znajo-
225
Julian w czasie krótkiego swego życia znalazł czas na
ożywioną działalność pisarską; zachowała się tylko część jego
pism, wśród nich: 1. mowy, 2. pisma satyryczne, 3. listy.
110
mością kunsztu pisarskiego napisane. Przeważnie ci,
co się zestarzeli przy pracy pisarskiej, ośmielili się iść
niewieloma tylko szlakami literackimi, a większości
ich unikali, tak że nie tyle zebrali chluby z utworów
napisanych, co nagany z powodu nie napisanych; on
zaś jednocześnie wojując i układając mowy pozostawił
utwory różnego gatunku, w każdym rodzaju odnosząc
zwycięstwo nad wszystkimi, a przechodząc sam siebie
w listach. (303) Ja, biorąc je do ręki, znajduję w nich
ukojenie; i wy dzięki temu jego potomstwu zniesiecie
swój smutek. Pozostawił on po sobie mowy jako dzieci
nieśmiertelne, których czas nie potrafi zmazać razem
z farbami na deskach 226.
(304) Skoro wspomniałem o jego podobiznach, dodam,
że wiele miast postawiło mu posągi obok posągów bo-
gów, oddając mu cześć boską. Były wypadki, że modlono
się do niego z prośbą o jakieś dobro i uzyskano je. Tak
on wprost wstąpił do bogów i otrzymał udział w ich
boskiej mocy. Całkiem więc uzasadnione było postępo-
wanie tych, którzy o mało nie ukamienowali pierwsze-
go zwiastuna jego zgonu, jako mówiącego kłamstwo
o bogu. (305) Pocieszają mnie i Persowie, którzy malo-
widłem wyobrażają jego najazd. Podobno przedstawili
go w postaci błyskawicy, a namalowawszy ją dopisali
przy niej jego imię, pokazując przez to, że zadał im
klęski przewyższające ludzkie możliwości.
(306) Przyjęło go przedmieście Tarsu w Cylicji, by-
łoby zaś słuszniej, aby spoczął w Akademii227 obok
Platona, tak żeby doznawał tego samego kultu co Pla-
ton od tamtejszych uczniów i nauczycieli. Na jego cześć
226
Mówca ma na myśli portrety Juliana. W starożytności
obrazy malowano na deskach, za cesarstwa również na płót-
nie.
227
Platon założył swą szkole, w stronie półn.-zach. Aten.
w gimnazjum Akademosa (mitycznego bohatera ateńskiego),
które stąd zwało się Akademią.
111
należy układać skolia228, na jego cześć peany229, na
jego cześć wszelkie pieśni pochwalne, jego przyzywać
jako sprzymierzeńca przeciwko barbarzyńcom zaczyna-
jącym wojny, jego który choć mógł dzięki sztuce
wieszczbiarskiej poznać całą przyszłość uważał, że
powinien się dowiedzieć zawczasu, czy zada klęskę
Persom, a nie zechciał się dowiedzieć, czy powróci cało.
wskazując swym postępowaniem, że miłośnikiem był
sławy, nie życia. (307) Być pod rządami cesarza o takich
przymiotach to najwyższe szczęście, a osieroceni
powinni użyć jako leku na smutek jego sławy; bardziej
też uzasadnione jest przysięgać na niego na równi z bo-
gami, dotykając jego mogiły, niż jak niektórzy barba-
rzyńcy przysięgają na najsprawiedliwszych u nich ludzi.
(308) O, wychowanku bóstw, uczniu bóstw, współ-
biesiadniku bóstw! O, Ty, co mało miejsca zajmujesz
na ziemi swoją mogiłą, a cały świat napełniasz podzi-
wem! co zwyciężyłeś w bitwach obcokrajowców, a bez
walki rodaków! droższy dla ojców od dzieci, dla dzieci
od ojców, dla braci od braci! O, Ty, któryś wielkich
rzeczy dokonał, a miał dokonać jeszcze większych!
O, bogów pomocniku, bogów towarzyszu! O, Ty, któ-
ryś wzgardził wszystkimi uciechami oprócz rozkoszy
krasomówstwa oto dar od mojej skromnej sztuki
wymowy, którą Ty sam uważałeś za wielką.
228
skolia pieśni biesiadne.
229
pean pierwotnie pieśń ku czci Apollona.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]