[ Pobierz całość w formacie PDF ]

protestanckiej, tak pojawienie się w drugiej połowie XX wieku
komputera i nowych środków łączności podminowało władzę
Moskwy nad umysłami w krajach, które podbiła lub sobie
podporządkowała. Marksistowscy ekonomiści (podobnie jak
bardzo wielu rzeczników klasycznej ekonomii politycznej)
traktowali pracowników umysłowych z lekceważeniem jako
nieproduktywnych. Tymczasem najprawdopodobniej to bardziej
oni niż jakakolwiek inna grupa stali się w połowie lat
sześćdziesiątych dla ekonomiki Zachodu tym, czym adrenalina
jest dla układu krwionośnego. Dzisiaj, przy ciągłym trwaniu
nierozwiązalnych ponoć sprzeczności, wysoko zaawansowane
technologicznie kraje Zachodu daleko wyprzedziły
61
pod względem ekonomicznym całą resztę świata. To kapitalizm
korzystający z komputera, nie zaś fabryczny socjalizm
zrealizował zapowiadany przez Marksa skok jakościowy.
Podczas gdy w krajach Zachodu dokonywała się prawdziwa
rewolucja, państwa socjalistyczne tworzyły blok prawdziwie
reakcyjny, w którym władza należała do starców gorąco
wierzących w ideologię dziewiętnastego wieku. Pierwszym
sowieckim przywódcą, który zrozumiał ten fakt, był Michaił
Gorbaczow. W roku 1989, trzydzieści lat po tym, jak zaczął się
wyłaniać nowy system tworzenia bogactwa, Gorbaczow
oznajmił w jednym z przemówień:  Jako jedni z ostatnich
uświadomiliśmy sobie, że w wieku informatyki najcenniejsza
jest wiedza".
Marks sformułował klasyczną definicję sytuacji rewolucyjnej.
Pojawia się ona wtedy, gdy  społeczne stosunki produkcji" (czyli
stosunki własności i nadzoru) przeszkadzają w dalszym rozwoju
 sił wytwórczych" (z grubsza rzecz biorąc: technologii). Formuła
ta znakomicie opisuje kryzys światowego socjalizmu: tak jak
feudalne stosunki społeczne hamowały ongiś rozwój przemyski,
tak współczesne socjalistyczne stosunki produkcji zupełnie nie
pozwalały krajom socjalistycznym skorzystać z nowego
systemu tworzenia bogactwa, który za przesłanki ma
komputery, łączność, a nade wszystko: otwarty obieg
informacji. Zasadniczym przeto błędem wielkiego eksperymentu
XX wieku, którym był państwowy socjalizm, były przestarzałe
poglądy na znaczenie wiedzy.
Maszyna przedcybernetyczna
Państwowy socjalizm, z nielicznymi wyjątkami, nie prowadził do
dobrobytu, równości i wolności, lecz do systemu
jednopartyjnego, potężnej biurokracji, wszechobecnej tajnej
policji, państwowej kontroli nad publikatorami, ograniczeń i
represji w sferze wolności intelektualnej oraz artystycznej.
Pomińmy kwestię oceanów krwi, którą trzeba było rozlać, aby
utrzymać ustrój przy życiu; dla nas ważne jest tutaj to, że każdy
z elementów
62
tego systemu służył nie tylko organizowaniu mas ludzkich, ale
także organizowaniu, kanalizowaniu i kontroli wiedzy.
Jednopartyjny ustrój ma na celu panowanie nad komunikacją
polityczną, ponieważ jednak nie istnieją żadne rywalizujące siły
polityczne, więc ograniczony zostaje przepływ informacji
politycznej przez społeczeństwo, blokują się pętle sprzężenia
zwrotnego, a w efekcie ludzie u władzy przestaj ą zdawać sobie
sprawę ze złożoności problemów, z którymi mają się uporać.
Kiedy z dołu do góry płyną - i to tylko limitowanymi kanałami -
bardzo wąsko określone informacje, z góry zaś spływają
polecenia, wykrywanie błędów i ich naprawa stają się ogromnie
trudne. W istocie, w krajach socjalistycznych informacja
dopływająca do rządzących oparta była w wielkim stopniu na
przekłamaniach i półprawdach, jako że przekazywanie
niepomyślnych wiadomości bywało ryzykowne. Tak więc
decyzja o budowie systemu jednopartyjnego jest jednocześnie
decyzją o wiedzy i informacji.
Wszechwładna biurokracja, która w socjalizmie kontrolowała
wszystkie sfery życia, także ograniczała przepływ informacji,
albowiem wtłaczała je do gotowych rubryk, a komunikowanie
się ograniczała do  oficjalnych kanałów", zarazem delegalizując
organizacje i kanały nieformalne. Do tego samego celu służyły:
aparat policyjny, państwowa kontrola środków łączności,
zamykanie ust intelektualistom i dławienie swobody wypowiedzi
artystycznej. Za wszystkimi tymi kwestiami kryje się jedna
podstawowa przesłanka: arogancka pewność, że ludzie
pełniący władzę - funkcjonariusze partyjni lub urzędnicy
państwowi - powinni decydować o tym, co inni mogą wiedzieć.
Te cechy charakterystyczne dla wszystkich państw socjalizmu
państwowego gwarantowały idiotyzmy ekonomiczne, a były
efektem zastosowania do społeczeństwa i życia społecznego
przed-cybernetycznego pojęcia maszyny. Maszyny drugiej fali
obchodziły się najczęściej bez jakichkolwiek elementów
sprzężenia zwrotnego. Włączało sieje do sieci, uruchamiało
silnik, one zaś zaczynały działać bez względu na to, co poza
tym działo się dookoła.
Natomiast trzecia fala przynosi maszyny inteligentne,
zaopatrzone
63 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •