[ Pobierz całość w formacie PDF ]

utrapienie i udrękę, wszystko na u, ciekawe dlaczego.
Mimo to, kobiety nie chcą się ich wyrzec.
Skomplikowana sprawa.
Po co ja właściwie płakałam w te gęsie wątróbki? Bóstwo zatruwało mi \ycie,
gnębiło mnie, denerwowało, po\ytku z niego nie było prawie \adnego&
A, oczywiście! Po prostu chciałam, \eby nie zatruwało mi \ycia, nie gnębiło mnie i
nie denerwowało. Chciałam, \eby mnie wielbiło i sprawiało mi same przyjemności.
Moje chęci nie zostały spełnione, musiałam pozbyć się złudzeń i nadziei, i dlatego
płakałam.
Wypisz wymaluj to samo dotyczy wszystkich innych kobiet. Mają buhaja i chcą,
\eby nie był buhajem. Mają idiotę i chcą, \eby nie był idiotą. Mają gbura i chcą, \eby
się przeistoczył w d\entelmena. I tak dalej i dalej.
Tymczasem oni, jeśli ju\ się zmieniają, to z reguły na gorsze. Pedant zaczyna robić
za buhaja, odyniec samotnik nabiera cech motylka, rycerz dla świata pozostaje
rycerzem, a dla nas zaczyna wcielać się w gbura, a d\entelmen we francuskiego
pieska.
Jednak\e kobiety nie chcą się ich wyrzec&
Nie, to nie, skoro nie chcą,
muszą ich zdobyć.
Zdobywanie zaczyna się od podrywania.
oą Są to, oczywiście, dwa zupełnie ró\ne elementy. Poderwany, to jeszcze nie
zdobyty, a w dodatku podrywanie mo\e być jawne, acz dyplomatyczne, zdobywanie
zaś nale\y ukryć jak najstaranniej, \eby mogli być pewni, \e to oni zdobyli, patrz:
tekst wcześniej.
Stare, wypróbowane sposoby są w gruncie rzeczy najbardziej skuteczne. Cały świat
zna słynne potknięcie Marleny Dietrich. Wchodzi na scenę i potyka się lekko
zupełnym przypadkiem, a wszyscy panowie na widowni, niezale\nie od tego, jaką
osobowość reprezentują, odruchowo zrywają się z krzeseł, \eby divę podtrzymać.
Najbardziej tępy i nieruchawy przynajmniej drgnie.
Nad sposobami podrywania zresztą nie warto się rozwodzić, bo \adnej kobiety tej
sztuki uczyć nie trzeba. Potknie się, jak Marlena, rozsypie mu pod nogami jabłuszka i
cebulkę, upuści portfelik, na wszelki wypadek pusty, i jeśli taki nie rzuci się z
pomocą, jest ostatnim chamem i z podrywania go nale\y czym prędzej zrezygnować.
Dwie są metody zasadnicze, jedna to \arcie, a druga podziw. Do serca przez
\ołądek, te\ stara zasada. Podziwowi \aden się nie oprze, widząc właściwy wyraz
skierowanych na niego pięknych oczek, najgorszy ćwok uwierzy we własny wielki
rozum, najgorsza maszkara we własną urodę. W dodatku tak rozum, jak urodę
docenia tylko ta jedna pani i jakoś nikt inny, a có\ za wyjątkowa istota!
Wywa\enie nacisku, jednemu subtelnie, drugiemu nachalnie i toporem, jest ju\
dziełem instynktu kobiety, która musi wywęszyć, co lepiej zadziała. Zazwyczaj nawet
machina oblę\nicza nie stanowi nadmiaru, bo we własną doskonałość oni i tak
głęboko wierzą.
Dla wyjątkowo opornych trzeba po prostu posuwać się nieco dalej. Jedna pani, nie
mogąc osiągnąć sukcesu jako tako ulgowo, zmuszona była symulować samobójstwo
przez utopienie. Rzecz oczywista, wyczekała chwili, kiedy upatrzony pan znalazł się
nad rzeką i mógł to widzieć. Nie strzymał, skoczył za nią, po czym długo musiał jej
stosować sztuczne oddychanie. Następnie się z nią o\enił, głównie pod wpływem
wyrzutów sumienia. Gryzło go, \e nie skoczył od razu, tylko trochę odczekał, ale nie
był taki głupi, jakby się zdawało i podejrzewał, \e ona symuluje. Ona zaś zaparła się
w sobie i omal nie przemieniła symulacji w fakt. Nie jest to \adna anegdota, tylko
wydarzenie prawdziwe.
Potem się z nią rozmódłrozwiódł, co nie ma nic do rzeczy,
Poderwawszy i pozwoliwszy się zdobyć, dopiero zaczynamy mieć porządne
kłopoty!
Ucią\liwością największą i cię\kim orzechem do zgryzienia jest unikanie własnych
błędów. Błędy zaś bywają przera\ająco rozmaite.
Do zasadniczych nale\ą:
l. Odbieranie mu przyjemności, do których przywykł.
Przedtem oglądał mecze, a teraz ona grymasi. Przedtem grywał w bryd\a z
kumplami, a teraz musi tkwić przy niej, ona zaś nie odró\nia twarzy karty od grzbietu.
Przedtem wyje\d\ał w plenery pod namiocik, a teraz nic z tego, bo ona zaraz dostaje
kataru. Przedtem dłubał sobie w modelach okręcików i miał dookoła racjonalny
śmietnik, a teraz ona mu sprząta. Przedtem bywał na wyścigach, a teraz ona fochy
stroi. Przedtem podrywał dowolne panienki, a teraz ona nie pozwala.
Rozumna kobieta trochę mu tego zostawi. Niech sobie ogląda mecze, ona w tym
czasie zrobi manicure i będzie miała dość czasu, \eby lakier na paznokciach wysechł.
Niech dłubie i sam swój śmietnik sprząta, albo go chocia\ zasłoni. Niech mu
urządza tego bryd\a u siebie w domu, w kwestii po\ywienia bryd\yści nie są
wymagający, wystarczą im byle kanapeczki i kawa, lub herbata, a jeśli chcą więcej, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •