[ Pobierz całość w formacie PDF ]

minister Józef Beck, traktowali Ligę Narodów z większym dystansem i nie
przykładali do niej tak dużego znaczenia, uważając, iż działalność jej jest
mało efektywna, a decydującą rolę odgrywają w niej wielkie mocarstwa, które
pilnują na
jej forum tylko własnych interesów.
Chciałbym powiedzieć teraz słów kilka o sprawach stosunkowo mniej znanych.
Mianowicie o tym, że dążeniem dyplomacji polskiej było stopniowe rozszerzanie
kręgu naszych zainteresowań. O ile w pierwszym okresie w sposób zdecydowany
przeważały stosunki z najbliżej położonymi państwami i wielkimi mocarstwami w
Europie, to w miarę upływu lat horyzont, zasięg zainteresowań Polski się
rozszerzał. Myślano o stosunkach politycznych, ale także i gospodarczych, z
innymi, dalej położonymi państwami. A więc polityka Drugiej Rzeczypospolitej,
choć stopniowo i bardzo powoli, nabierała zasięgu światowego.
Początki były bardzo trudne, ale kontakty systematycznie rozszerzano. Ważną
rolę odgrywał przy tym handel zamorski za sprawą rozwijającego się portu w
Gdyni. I tak np., gdy jeszcze w roku 1928 tylko 23% importu i jedynie 3%
eksportu przypadało w naszym handlu zagranicznym na kraje pozaeuropejskie, to
już w 9 lat pózniej, w 1937 r., 30% naszego importu i 20% eksportu obejmowały
kraje zamorskie. Tendencja ta nadal się utrzymywała.
Następowało stopniowe rozbudowywanie odległych placówek dyplomatycznych i
konsularnych, które obejmowały państwa zamorskie, niekiedy naraz całe grupy
krajów. I tak np. poseł polski w Buenos Aires pracował już od 1922 r. z
zasięgiem początkowym aż na siedem państw Ameryki Południowej. Stosunki
dyplomatyczne z Meksykiem ustanowione zostały w 1930 r., początkowo z rezyden-
cją poselską w Waszyngtonie, a pózniej już z osobną rezydencją w mieście
Meksyk.
Dyplomacja nasza starała się na tych odległych obszarach być aktywna,
wykazując przy tym sporo inwencji i pomysłowości. Myślano m.in. o
zaktywizowaniu stosunków politycznych i gospodarczych z arabskimi krajami
Bliskiego Wschodu. Tutaj przytoczę ciekawy fakt wykorzystywania do tego celu
muzułmanów polskich, grupy mniejszościowej Tatarów, którzy w jakimś sensie
spełniali rolę łączników Drugiej Rzeczypospolitej z narodami Orientu. I tak
np. mufti polski, dr Jakub Szynkiewicz, odbył kilka podróży na Bliski Wschód.
W jednym ze swoich sprawozdań z pobytu w Egipcie tak pisał: "Nie darmo
przesiedziałem prawie cały miesiąc w Kairze, ponieważ widziałem, że coś
uczyniono na korzyść naszego kraju. Szerokie warstwy społeczeństwa egipskiego,
które po raz pierwszy usłyszały imię Polski, dowiedziały się, że jest to
potężne państwo z ludnością dwa razy większą niż Egipt. A to, że rząd
chrześcijański tak dobrze odnosi się do elementu muzułmańskiego, zbliżyło
Polskę do serca muzułmańskiego i polepszyło warunki sprzyjające nawiązaniu
bliższych stosunków gospodarczych".
Oczywiście, były to dopiero pierwsze kroki, dopiero wchodzono w tamte regiony,
ale w stosunkowo niedługim czasie już założono podwaliny pewnych dokonań.
Ważnym celem naszej polityki zamorskiej było rozwinięcie i forsowanie handlu
zagranicznego. Sytuacja jednakże była trudna, zwłaszcza w latach kryzysu 1929
1933. Istniała bardzo silna konkurencja, a zbyt towarów nie był łatwy. Nie-
mniej jednak krok po kroku pewne kontakty nawiązano i rozszerzono zakres
wymiany gospodarczej.
Spośród odległych państw, najbardziej żywe i ważne stosunki były ze Stanami
Zjednoczonymi Ameryki Północnej, państwem, które odegrało tak znaczną rolę w
procesie odrodzenia państwa polskiego oraz na samej konferencji pokojowej. Ze
Stanami Zjednoczonymi Polska utrzymywała żywe kontakty gospodarcze, otrzymała
parokrotnie pożyczki, m.in. tak zwaną pożyczkę ulenowską i pożyczkę
stabilizacyjną, które pomogły w rozwiązaniu niektórych problemów naszej
gospodarki. Nadzwyczaj ważnym czynnikiem były kontakty z Polonią amerykańską,
które stanowiły główny element stosunków Polski ze Stanami Zjednoczonymi.
56
Piotr Aossowski
Problemy polityki zagranicznej II Rzeczypospolitej
57
Sprawy Polonii, kwestie bytu Polaków za granicą były przedmiotem stałego
zainteresowania polskiej dyplomacji i służby konsularnej. Kontakty z tymi
krajami, w których Polacy występowali w większych skupiskach, były szczególnie
żywe. Nieprzypadkowo już w 1920 r. nawiązaliśmy stosunki z Brazylią i
ustanowiliśmy konsulat w Kury-tybie, w stanie Parana, gdzie była największa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •