[ Pobierz całość w formacie PDF ]
skierował naszą uwagę na Bazylego? Josie, mówiąca do Raymonda, że Ruby poszła
z tym filmowcem. A przedtem wsadziła jego fotografie do jej torebki. Kto był tak rozgo-
ryczony na zmarłą, że nie umiał tego ukryć nawet w obliczu zwłok? Josie! Mądra, prak-
tyczna, zimna i chciwa Josie! To miałam na myśli, mówiąc przed chwilą o łatwowier-
ności. Nikomu nie przyszło do głowy podać w wątpliwość orzeczenia Josie, że zwłoki
są zwłokami Ruby Keene. Po prostu dlatego, że wydawało się wówczas, iż nie ma po-
wodu do kłamstwa. Zawsze powód stwarzał największą trudność. Josie była niewątpli-
wie zamieszana w tę sprawę. Lecz wydawało się na rozum, że śmierć Ruby jest sprzecz-
na z jej interesami. Dopiero wzmianka Dinah Lee o magistracie pomogła mi znalezć
131
ogniwo Å‚Ä…czÄ…ce.
Małżeństwo! Jeśli Josie i Mark Gaskell pobrali się istotnie, wtedy wyjaśniało się
wszystko. Jak wiemy obecnie, Mark i Josie byli po ślubie od roku. Chcieli to trzymać
w tajemnicy aż do śmierci pana Jeffersona.
To było naprawdę bardzo ciekawe iść za śladami i obserwować, jak się ten spisek
rozwijał. Skomplikowany a przy tym prosty. Najpierw wybrali tę biedaczkę, Pame-
lę Reeves. Zwabiono ją projektem filmowym. Próbne zdjęcia to była za duża poku-
sa dla dziecka. Zwłaszcza gdy ktoś przedstawił to tak przekonująco, jak to uczynił Mark
Gaskell. Przychodzi do hotelu, gdzie on jej oczekuje. Wprowadza bocznym wejściem
i przedstawia Josie, figurującej jako ekspertka od makijażu wytwórni filmowej. Biedacz-
ka słabo mi się robi, gdy o tym pomyślę! Siedziała w łazience Josie, gdzie Josie tleni-
ła jej włosy, malowała twarz i lakierowała paznokcie u rąk i nóg. Przy tym zabiegu po-
dano jej narkotyk prawdopodobnie w wodzie sodowej. Pamela straciła przytomność.
Przypuszczam, że ułożyli ją w jednym z pustych pokoi gościnnych jak panowie sobie
może przypominają, sprzątano te pokoje tylko raz na tydzień.
Po kolacji Mark Gaskell pojechał autem wzdłuż wybrzeża, jak mówił. W rzeczy-
wistości zawiózł wówczas Pamelę, ubraną w starą suknię Ruby, do willi Bazylego i uło-
żył ją tam przed kominkiem. Jeszcze była nieprzytomna, ale żyła. Tam zadusił ją jej pa-
skiem& To potworne ale mam w Bogu nadzieję, że nie czuła nic. Naprawdę, cieszę
się po prostu, że go powieszą&
To musiało być tuż po dziesiątej. Wyobrażam sobie, że Josie musiała kuzynkę jakoś
przedtem pouczyć. Ruby przywykła robić wszystko, co jej Josie kazała. Miała się prze-
brać, pójść do pokoju Josie i tam na nią zaczekać. Również ona dostała narkotyk, praw-
dopodobnie w czarnej kawie po kolacji. Przypominają sobie panowie, że Ruby ziewała,
rozmawiajÄ…c z Bartlettem.
Pózniej Josie poszła na górę, aby jej poszukać ale tylko Josie sama weszła do po-
koju. Przy tej sposobności zapewne zabiła Ruby może za pomocą zastrzyku albo
uderzeniem w głowę. Potem zeszła na dół, zatańczyła z Raymondem, rozmawiała z Jef-
fersonami, gdzie też Ruby może być, i udała się wreszcie do siebie. Wczesnym świtem
ubrała zabitą w suknię Pameli, zniosła ją po schodach Josie jest przecież silna i ma
wyrobione mięśnie wzięła samochód Bartletta, pojechała dwie mile do kamienioło-
mów, podlaÅ‚a wóz na5àÄ… i podpaliÅ‚a go. NastÄ™pnie wróciÅ‚a piechotÄ… do hotelu, urzÄ…dza-
jąc się zapewne tak, że przybyła tam o ósmej albo dziewiątej. Z nadmiaru troskliwości
o Ruby wybrała się już tak wcześnie rano!
Bardzo skomplikowany plan wtrącił pułkownik Melchett.
Nie bardziej skomplikowany niż figury tańca odparła panna Marple.
Ma pani racjÄ™
Josie była osobą bardzo dokładną ciągnęła po chwili dalej. Uwzględniła na-
132
wet różnicę w paznokciach. Dlatego zależało jej na tym, żeby Ruby zadarła paznokieć
o jej szal. Miałoby to być wytłumaczeniem, dlaczego Ruby obcięła wszystkie paznok-
cie.
Tak, pamiętała o wszystkim medytował Harper. Zatem jedynym punktem
wyjścia dla pani były obgryzione paznokcie uczennicy?!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]