[ Pobierz całość w formacie PDF ]
być naszym dziedzictwem, za którego wartość odpowiadamy. Było naszym konkretnym
życiem, naszą wypowiedzią i objawieniem własnej osobowości. Dlatego tkwi w nas mniej
więcej uświadomione pragnienie, by kiedyś została zrekonstruowana ze wszystkimi
szczegółami, z dobrem i złem, z klęskami oraz zwycięstwami nasza epopeja życiowa.
Przynajmniej raz widzieć w całości, co było i dlaczego było.
Na tym polega dramat ludzkiego losu: dopóki żyjemy będziemy zawsze panami i tych
zatopionych Atlantyd. Przyjdzie taka chwila, gdy moc silniejsza od wyobrazni Platona
oderwie je od dna niepamięci i każe wypłynąć na powierzchnię. I wtedy według
średniowiecznego hymnu, "quidquid lated apparebit" - co było ukryte objawi się.
Objawi się wówczas i ta część Kritiasa, która zaginęła. Nie znamy i chyba nie odnajdziemy
zakończenia tego Dialogu. Opisywał on bardzo szczegółowo Atlantydę, a oto przepołowił się
i tysiącem słów, które już nigdy tutaj odczytane nie będą, zapadł się w ocean razem z
wyczarowanÄ… wyspÄ….
Ma więc i twórczość Platona swoją Atlantydę.
Jotmir
Orzeł Biały 142/1289, Londyn, czerwiec 1976
Tekst tematycznie zwiÄ…zany, zamieszczony w Zwojach:
" Ian Wilson: Zaginiony lÄ…d Atlantydy, Zwoje 2/27, 2001
Copyright © 1997-2001 Zwoje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]