[ Pobierz całość w formacie PDF ]

że z jego strony mogła spodziewać się dowodów sympatii.
Wręcz przeciwnie, bywał obcesowy i szorstki, a nawet złośliwy. Do
wszystkiego podchodził z zimną logiką. Doprowadzało to do konfliktów
między mmi, ale nawet wtedy nie reagował emocjonalnie, tylko uparcie
szukał racjonalnych argumentów.
Dlaczego w takim razie o szóstej wieczorem nasłuchiwała jego
samochodu?
Doszła do wniosku, że powinna poznać więcej ludzi, żeby jej dni były
bardziej wypełnione. Gdyby stworzyła sobie własne życie towarzyskie, nie
byłaby tak zależna od Lewisa. Zdawała sobie sprawę, że czas wreszcie
RS
49
zacząć poszukiwania Rory'ego. Jednak ciągle odkładała to na pózniej.
Trudno było zmobilizować się do działania, kiedy świeciło słońce i
szumiały fale.
Gdy Lewis spytał ją rano, czy ma jakieś plany na resztę dnia, spojrzała na
niego zdziwiona.
- Plany? Nie, dlaczego?
- Dziś niedziela, twój wolny dzień. Masz wreszcie czas tylko dla siebie.
Jeśli chcesz, wez samochód. Noaha możesz zabrać lub zostawić ze mną i
ViolÄ….
- Cóż, w ogóle o tym nie myślałam - przyznała niepewnie. - Wolałabym
nie zostawiać Noaha, a z drugiej strony nie chcę rozdzielać go z Violą.
Dzieci przyzwyczaiły się, że są ze sobą przez cały czas.
- W takim razie może chciałabyś pojechać na lunch? Mówiono mi, że po
drugiej strome wyspy jest restauracja. To pewnie zwykła buda, ale podobno
ryby są doskonałe. Stoi wprost na plaży, więc nie będzie problemu z
blizniakami.
Ucieszyło ją, że bez oporów zaczął tak nazywać Noaha i Viole.
- Przynajmniej ktoś dla odmiany wyręczy cię w gotowaniu - dodał.
Marta nigdy nie była pewna, co on naprawdę myśli. Teraz też nie
wiedziała, czy chciał zabrać ją na lunch, czy po prostu starał się być
uprzejmy.
- Zwietny pomysł, dziękuję.
- Przynajmniej tyle mogę zrobić, żeby się odwdzięczyć za uratowanie od
gulaszu Eloise. Wez kostium kąpielowy. Z tamtej strony woda jest głębsza i
podobno można popływać.
Restauracja rzeczywiście wyglądała jak szopa bez jednej ściany, jednak
stoliki były osłonięte dachem z liści palmowych, a ryby świeże i pachnące.
- Na dodatek zapewniają opiekę nad dziećmi - zażartowała Marta.
Kobiety siedzące przy sąsiednim stoliku tak bardzo zachwyciły się Viola
i Noahem, że porwały je na kolana, by się z nimi pobawić. Noah
początkowo spoglądał niepewnie w stronę mamy, natomiast Viola od razu
była zachwycona.
- Spójrz, jak twoja siostrzenica uwodzicielsko trzepocze rzęsami -
powiedziała Marta. - Chciałabym choć w połowie być taka zalotna.
Lewis spojrzał na uśmiechnięta Martę. Chociaż przez ostatnie dni unikała
nadmiaru słońca, jednak nabrała opalenizny, trochę też przybrała na wadze.
RS
50
W bawełnianej koszulce i sarongu zupełnie nie przypominała kobiety, która
zjawiła się w jego biurze. Nie była klasyczną pięknością. Miała za duży nos
i zbyt szerokie usta, a jednak gdy pozbyła się miejskiej elegancji, stała się
bardziej pociągająca. Zdał sobie sprawę, że oboje przyzwyczaić się do
siebie. Wydawało mu się, jakby zawsze znał kolor jej oczu, sposób, w jaki
odsuwała włosy za uszy, uśmiech, z jakim schylała się po dziecko.
- Och, natura niczego ci nie poskąpiła - stwierdził bez zastanowienia.
Spojrzała zaskoczona.
- Nigdy nie potrafiłam tak jak Viola owijać sobie obcych ludzi wokół
palca. Już teraz świetnie daje sobie radę. W przyszłości mogą z nią być
spore kłopoty.
Lewis spojrzał na siostrzenicę.
- Noah jest o wiele spokojniejszy - stwierdził. - Miałem nadzieję, że jego
towarzystwo chociaż trochę wpłynie na Viole.
- Jest taki, jak jego ojciec. Cichy, miły, o nic nie walczy, po prostu
zgadza się z tym, co życie mu przyniesie.
- Czy to znaczy, że jego ojciec jest zupełnie pozbawiony energii?
Marta wzruszyła ramionami. Pomyślała, że Lewis za bardzo interesuje
siÄ™ jej osobistymi sprawami.
- Myślę, że raczej wynika to z lenistwa. Rory nigdy nie musiał się
specjalnie wysilać. Jest miły i przystojny, ludzie sami lgną do niego, a
biologia morska to nie tylko jego praca, ale i hobby. Nigdy nie dorobi siÄ™
majątku, ale dobrze mu się żyje.
- Tak, to musi być przyjemnie, jeśli ktoś odwala za ciebie brudną robotę.
Wystarczy być czarującym, a ci nudni, szarzy ludzie ponoszą za wszystko
odpowiedzialność - stwierdził z goryczą.
- To aluzja do twojej siostry? - spytała Marta. Uśmiechnął się smutno.
- Nie myślałem o Savannah, tylko o mojej matce. Doskonale udawało się
jej unikać odpowiedzialności za cokolwiek.
- Miałeś matkę? - spytała nad wyraz inteligentnie.
- Myślałaś, że przyszedłem na świat od razu w garniturze i krawacie?
- Nie, oczywiście... - Poczuła się jak idiotka. - Po prostu nie mogę sobie
ciebie wyobrazić jako małego chłopca.
- Byłem taki jak teraz, tylko niższy. Pokręciła głową.
- Nigdy o niej nie wspominałeś.
- Nie odegrała istotnej roli w moim życiu. Tak jakby w ogóle jej nie było.
RS
51
- Wzruszył ramionami. - Szybko znudziła się macierzyństwem i
małżeństwem. Jednak i tak była ze mną dłużej niż matka Savannah.
Odeszła, gdy miałem sześć lat.
Marta nie mogła zrozumieć, jak matka może zostawić swoje dziecko.
- Dlaczego odeszła?
- Chciała  odnalezć samą siebie". O ile wiem, nadal szuka.
- Widujesz jÄ…?
- Rzadko. Zresztą trudno traktować ją jak matkę. Jest zdziwaczałą starszą
panią, która mówi wyłącznie o medycynie alternatywnej oraz o sektach, do
których należała.
Marta zerknęła w stronę stołu, przy którym siedziały dzieci. Miała
nadzieję, że w przyszłości Noah nie będzie o niej mówił w ten sposób.
Oczywiście nie miała zamiaru go zostawić. Wyobraziła sobie
sześcioletniego Lewisa, którego matka ruszyła w świat w poszukiwaniu
bardziej interesującego życia. Nic dziwnego, że nie miał zaufania do kobiet.
- Wielokrotnie próbowałam żyć na luzie i niczym się nie przejmować -
zaczęła, żeby wyrwać go z ponurych wspomnień. - Nigdy mi się nie udało.
W szkole byłam zbyt ambitna, pózniej, gdy zaczęłam wymarzoną pracę,
kariera zupełnie zdominowała moje życie. Ciągle czułam, że jeśli coś mi się
nie uda, inni natychmiast skorzystają z okazji, żeby mnie zdeptać i wspiąć
się wyżej. Kiedy teraz o tym myślę, widzę, że żyłam w nieustannym
napięciu.
- Zmieniłaś się. - Spojrzał jej w oczy.
RS
52
ROZDZIAA SZÓSTY
Marta odpowiedziała uśmiechem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •