[ Pobierz całość w formacie PDF ]

użytek Cleo i Aleksa, wcale nie był filmowy, tylko jak
najbardziej prawdziwy? Pełen obopólnego ognia i pożądania?
Nat był taki przekonujący. Kiedy spojrzała w jego oczy na
chwilę przed tym, nim ją pocałował, mogłaby przysiąc, że
widzi w nich prawdziwe uczucie. I prawdziwą namiętność.
Nic dziwnego, że Cleo tak łatwo dała się przekonać. Gdyby
Purdy nie znała prawdy, sama by uwierzyła.
Och, ona również świetnie zagrała swoją rolę. Zbyt
świetnie. Poddała się dzikiej pieszczocie Nata, uległa i chętna,
a po sekundzie jakżesz pełna namiętności! Jak na zakochaną
narzeczoną przystało.
Zakochana? Bzdura. Toż znają się zaledwie tydzień!
I co z tego. Przecież w Rossie zakochała się, ledwie go
ujrzała. Tak, ale to było coś wyjątkowego. Romantyczna
miłość, dzikie uczucie, kosmiczne pragnienia... Miłość jakby
nie z tego świata.
Do Nata nigdy nie mogłaby poczuć czegoś podobnego.
Był zbyt... swojski, zbyt bliski.
Sabrina, młoda kobieta obdarzona niezwykłymi talentami i
olśniewającą urodą, zawsze sprawiała, że Purdy czuła się przy
niej jak strach na wróble. Jednak nie tym razem. I nie tylko za
sprawą srebrzystej mini.
Gospodyni przywitała ich w progu. W głębi mieszkania,
jak zwykle, aż roiło się od gości.
- Ach, więc to ty jesteś tym słynnym kowbojem Purdy! -
zawołała na widok Nata i władczo zagarnęła go ramieniem. -
Chodz, przedstawię cię reszcie. Wszyscy umierają z
ciekawości.
Ku najwyższemu zdumieniu Purdy, Nat wcale nie był
onieśmielony, ale szczerze ubawiony. Pochwycony przez
Sabrinę za ramię, ruszył w głąb salonu, rzucając błyskotliwe i
dowcipne uwagi.
I tyle jeśli chodzi o miłe strony tego przyjęcia. Bo jak
zwykle było tu nudno i hałaśliwie.
Purdy raz po raz natrafiała na znajome twarze, jednak nikt
specjalnie się nią nie interesował, tylko wszyscy wypytywali o
Nata. Namolnie drążono, czy naprawdę zamierzają się pobrać,
wszyscy też nieodmiennie dowcipkowali o kangurach,
dziobakach, misiach koala, bumerangach i Krokodylu Dundee.
Było to wyjątkowo nużące, do tego Sabrina całkowicie
zawłaszczyła Nata, prezentując go kolejnym gościom niczym
łup wojenny. Skoro mu to odpowiada, jego sprawa. Purdy
wzruszyła z rezygnacją ramionami.
Cóż, w postępowaniu Sabriny pod powłoczką dobrych
manier kryła się złośliwa arogancja. Choć z jej ust płynęły
słodkie słówka, jej wzrok zdawał się mówić:  Ale sensacja.
Mała Purdy złowiła w Australii faceta. Patrzcie tylko, jaki
okaz!".
Mimo protekcjonalnego zachowania Sabriny, Nat zrobił
na wszystkich duże wrażenie, a dziewczyny wprost oszalały
na jego punkcie. Kokietowały, prezentowały swe wdzięki,
wabiły... Małomówny, nieco schowany w sobie mężczyzna o
surowej urodzie i mądrym spojrzeniu, od czasu do czasu
rzucający błyskotliwe, zdystansowane uwagi, zdecydowanie
wyróżniał się wśród hałaśliwych, puszących się
londyńczyków. Biła z niego naturalna pewność siebie i siła,
stabilność i uczciwość.
I był tu absolutnie nie u siebie. Przybysz z dalekich stron,
który wpadł tu tylko na chwilę. Purdy znów zaczęła
wspominać ich wspólne popołudnie w Mack River. Upał,
cisza, cudowny spokój. I tętent końskich kopyt, odgłosy
ptactwa, poszum wiatru...
Tak, zupełnie tu nie pasował, choć rozumiała to tylko
Purdy. Londyńskie dziewczyny, które teraz robiły do niego
maślane oczy, byłyby zdumione, gdyby dowiedziały się, co
Nat sądzi o wielkomiejskim zgiełku i jakiego życia naprawdę
pragnie.
Przymknęła powieki, usiłując jeszcze przez chwilę
rozkoszować się wspomnieniem Mack River, i poczuła, że
ktoś zatrzymał się przy niej. Otworzyła oczy. To był Nat.
- Czy coś się stało? - zapytał.
- Nic mi nie jest - zaprzeczyła, choć była bliska łez.
- Wyglądało, jakbyś...
- Wszystko w porządku! - przerwała mu.
- Jeśli chcesz, możemy stąd iść.
Wszystko, czego chciała, to znalezć się w Mack River i
zapomnieć. Zapomnieć o wszystkim. Tego jednak nie mogła
mu powiedzieć.
- Nie, skąd - zaprzeczyła już łagodniej. - Nie teraz, kiedy
tak dobrze się bawisz. Zresztą Sabrina już cię szuka,
zastanawiając się pewnie, dlaczego tracisz czas na rozmowę
ze mną. W końcu jestem tylko twoją narzeczoną, prawda? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •