[ Pobierz całość w formacie PDF ]

I tak stoją oboje w płomieniu,
I ust dwoje na kwiatach zawiśnie -
Aż nareszcie wydarł się z objęcia
I rzekł do niej: - "O żegnaj mi droga!
Gdy mię twoje nie zbawią zaklęcia -
Spotkamy się u Boga!
Ja nie mogę pozostać przy tobie,
Choć twój jestem na wieki, dziewczyno!
Bo mnie duchy wzywają w żałobie,
Bym szedł z tymi, co mamie dziś giną.
Słyszę okrzyk z krwawego zagonu,
Słyszę matkę wołającą: Synu!
Lecz zachowam, zachowam do zgonu
Tę gałązkę jaśminu..."
3 grudzień 1867
BIOGRAM
Prof. dr hab. Jan Data
Poeta, dramatopisarz, pseudonim "El ...y" i in., ur. 11 IX 1838 r. w Kaliszu, zm. 2 VIII 1897 r. w
Krakowie. Pochodził z rodziny
szlacheckiej. Studiował w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Marymoncie (1856), w
Akademii Medyko - Chirurgicznej w Warszawie (1857-59) oraz na uniw. we Wrocławiu (1859-60),
Paryżu (1861) i Heidelbergu (1861-62). Brał udział w ruchu spiskowym oraz w powstaniu styczniowym;
1864-67 przebywał za granicą. W 1866 uzyskał doktorat z filozofii w Heidelbergu. Po powrocie do kraju
przebywał we Lwowie, a od 1870 w Krakowie. Od stycznia 1882 r. był wydawcą krakowskiego
dziennika "Reforma", przemianowanego w
listopadzie tegoż roku na "Nową Reformę", której redaktorem odpowiedzialnym był od grudnia 1889 do
stycznia 1895. Od 1884 był radnym miejskim w Krakowie. W 1889 został wybrany posłem do
galicyjskiego Sejmu Krajowego. W 1890 uczestniczył w sprowadzeniu z Paryża prochów Adama
Mickiewicza. Był jednym z organizatorów Towarzystwa Szkoły Ludowej w Krakowie (1882).
Podejmował wyprawy wysokogórskie w Tatry. Był jednym z pierwszych członków Towarzystwa
Tatrzańskiego. Wiele podróżował po Europie. W 1888 odbył podróż do Włoch, na Sycylię, Maltę i
północne brzegi Afryki, zakończoną w Marsylii. W 1894 odbył podróż na Cejlon i do Indii. Pochowany na
Skałce.
Twórczość literacką rozpoczął w latach 1864-65. Jego liryka w tym okresie była wyrazem rozterki
duchowej poety, przeżywającego kryzys światopoglądowy, pogłębiony klęską narodową. Powstają
wiersze pełne bluznierstw (Odpowiedz), buntu przeciw Stwórcy i ustalonemu porządkowi świata (Julian
Apostata), goryczy i zwątpienia (W zatoce Baja), krytycznego obrachunku z romantyzmem polityznym
(Sen grobów); obok nich utwory wyrażające tęsknotę za "siłą ducha", pragnienie odrodzenia "duszy
współczesnej" aż do pokornego poddania się nakazom Chrystusowej nauki (Pod stopy krzyża). Od ok.
1870 rozpoczął poszukiwanie własnej drogi twórczej: erotyki, wiersze oparte na motywach ludowych,
liryka refleksyjna. W utworach Asnyka zaczęła z czasem dominować postawa epicka; w miejsce
lirycznego obrazu ludzkich przeżyć pojawił się zobiektywizowany, epicki obraz świata, refleksja coraz
częściej zastępuje komentarz liryczny. Najpełniejszym wyrazem tej zintelektualizowanej poezji jest cykl
30 sonetów Nad głębiami (1883-94), który przyniósł Asnykowi miano "poety-filozofa". W cyklu tym
zawarł poeta swój system filozoficzny, będący próbą pogodzenia idealizmu z pozytywistycznym
realizmem i scjentyzmem. Z tym ostatnim łączy filozofię Asnyka praktycyzm myślowy, uznanie
osiągnięć współczesnych nauk przyrodniczych oraz prawa powszechnego
rozwoju. W przeciwieństwie jednak do pozytywistów nie wierzy w możliwość empirycznego poznania
rzeczywistości. Rozum ludzki okazuje się bezradny w miarę postępu wiedzy. Założenia etyczne tego
systemu głoszą obowiązek czynnego udziału jednostki w duchowym procesie dążenia do powszechnej
doskonałości. Styl sonetów określić należy mianem dyskursywnego; cechuje go ntelektualizacja oraz
abstrakcyjność leksyki, brak rozbudowanych obrazów, metafor, porównań.
W twórczości Asnyka obecna jest stale nuta patriotyczna, głosząca wiarę w siłę narodu i możliwość
odzyskania wolności, polemiczna wobec konserwatywnego programu ugody (W 25 rocznicę powstania
1863 roku). Motywem wielu jego utworów jest krajobraz górski, zwłaszcza tatrzański (Ranek w górach,
Kościeliska, Noc nad Wysoką, Letni wieczór, Podczas burzy, Limba, Wodospad Siklawy, Giewont) oraz
motywy morskie (Podróżni, W zatoce Baja), sonety ("Zmiennego bytu falo ty ruchliwa!..."; "Wieczne
ciemności! bezdenne otchłanie!..." "Na falach swoich toczy słońc miliony...") oraz cykl Z obcych stron
(1895), Toarmina, Noc na morzu - w drodze z Malty do Goletty, Na polach Kartagi, Pointe du Raz.
"Góry i morze - pisał A. w liście do ojca 28 V 1874 - to jedyne uniwersalne lekarstwo na wszystkie
ludzkie dolegliwości, tam oddychając świeżym, wonnym powietrzem, pojąc się widokiem świeżej a
wzniosłej natury można zapomnieć o cierpieniach i troskach ..." [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • girl1.opx.pl
  •