[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wn¹trz kiwasz g³ow¹, wewn¹trz jednak twój umys³ buja w kosmosie.
Podczas poselstwa s³yszysz g³os, lecz niczego nie przyjmujesz. Twój
umys³ zosta³ zaœlepiony przez fantazje.
Czêstokroæ ludzie podró¿uj¹ w myœlach dos³ownie doko³a œwia-
ta. W przeci¹gu kilku sekund cz³owiek mo¿e odbyæ podró¿ przez
ca³y œwiat. Mo¿e znaleŸæ siê na Dalekim Wschodzie szybciej ni¿
najlepszy odrzutowiec! Ile¿ fantazji kryje w sobie nasz umys³! Jeœli
w twoim umyœle jest wiele brudu, to jak ¿ywa woda ma w tobie swo-
bodnie p³yn¹æ? Przep³yw ¿ywej wody zosta³ w twoim umyœle zaha-
mowany, poniewa¿ twój umys³ uleg³ zablokowaniu. Sterty brudu to
po prostu liczne myœli, fantazje i marzenia, które, zanim ¿ywa woda
bêdzie mog³a swobodnie pop³yn¹æ, musz¹ zostaæ wydobyte i usu-
niête.
PRZEKOPYWANIE WOLI
Wola równie¿ zawiera w sobie wiele brudu. Niewielu jest takich,
którzy s¹ bezwzglêdnie i ca³kowicie pos³uszni Panu. Musimy mieæ
bardziej uleg³¹ wolê. Ile¿ to razy nie podporz¹dkowujemy siê zrz¹-
dzeniu Pañskiej opatrznoœci! Myœlimy nieraz, ¿e jesteœmy Panu ca³-
kiem ulegli, gdy jednak On umieszcza nas w pewnych okoliczno-
œciach, nasze niepos³uszeñstwo zostaje zdemaskowane. £atwo jest
poddaæ siê niewidzialnemu Panu, lecz trudno ulec widzialnym lu-
dziom. Mówisz: „Jestem uleg³y Panu. Z Panem nie mam problemów.
PRZEKOPYWANIE CZÊŒCI WEWNÊTRZNYCH... 107
Ale...” Tak, istnieje to du¿e „ale”! „Przed Panem nie mam proble-
mów, ale jeœli chodzi o koœció³... Nie, im nie mogê byæ uleg³y!” Pan
celowo umieœci³ ciê w koœciele miejscowym, by z³amaæ twoj¹ wolê.
„Gdyby mój m¹¿ by³ takim drogim bratem, z radoœci¹ bym mu
ulega³a”. Ile¿ to razy, siostry, myœla³yœcie w ten sposób! Faktem jed-
nak jest, ¿e twój m¹¿ nie mo¿e byæ tak¹ osob¹. Pan da³ ci mê¿a
odpowiedniego dla ciebie. Jest mê¿em, jakiego ty potrzebujesz. Gdy-
byœ mog³a mieæ mê¿a ze swoich marzeñ, nigdy nie zosta³abyœ obna-
¿ona. Wiele doœwiadczeñ i okolicznoœci, dziêki Bo¿ej opatrznoœci, po
prostu wystawia nas na œwiat³o, abyœmy zobaczyli, jak upart¹ mamy
wolê. Mo¿esz mówiæ o jakimœ bracie, ¿e jest uparty, jednak¿e ka¿dy
z nas jest uparty. To my mo¿emy byæ w³aœnie najbardziej upartymi
braæmi. Ka¿dy z nas musi przekopaæ swoj¹ wolê. Jak ³atwo zdobywaæ
coraz wiêcej duchowego poznania, podczas gdy nasze ¿ycie, natura,
charakter pozostaj¹ nie zmienione. To kompletna pora¿ka! Jeœli
¿ywa woda ma w nas p³yn¹æ, musimy zostaæ przekopani. Przep³yw
jest spraw¹ Pana, lecz kopanie nale¿y do nas. Sami musimy siebie
przekopaæ.
PRZEKOPYWANIE EMOCJI
Po wydobyciu i usuniêciu brudu z naszej woli musimy rozprawiæ
siê z naszymi emocjami. Nie wiem, czy potrafiê odpowiednio zilu-
strowaæ, jak bardzo k³opotliwe s¹ emocje. Nie tylko siostry maj¹
problemy z uczuciami; dotycz¹ one równie¿ braci. Kiedy tkwimy
w uczuciach, jesteœmy zajêci sob¹. Znajdujemy siê pod kontrol¹
i w niewoli naszych emocji. Jeœli chcemy spêdzaæ czas przed Panem
i otwieraæ siê przed Nim, musimy zacz¹æ przekopywaæ swoje sumie-
nie, nastêpnie serce, potem umys³, a potem wolê. Wreszcie dojdzie-
my do momentu, w którym zobaczymy, jak bardzo jeszcze tkwimy
w uczuciach. Tak ³atwo jest nam lubiæ jedn¹ rzecz, a nie lubiæ innej.
Tak ³atwo zaprzyjaŸniæ siê z jakimœ bratem, a nastêpnego ranka trak-
towaæ go jak „wroga”. Nie³atwo jest nam zmieniæ wolê, ³atwo jednak
przychodzi zmiana uczuæ. Nasze emocje s¹ bardziej zmienne ni¿
pogoda.
To nie jest tylko poselstwo! Moj¹ g³êbok¹ trosk¹ jest udzieliæ
wam pouczenia, abyœcie poszli z tym do Pana. Zapomnijcie o swoich
108 EKONOMIA BO¯A
potrzebach, o swojej pracy, o swojej przysz³oœci i o swojej ¿yciowej
sytuacji. Szukajcie tylko obecnoœci Pana i proœcie Go, by wprowadzi³
was w swoje œwiat³o. Nastêpnie idŸcie za tym œwiat³em i usuwajcie
brud ze swego sumienia, serca, umys³u, woli i emocji. Im wiêcej
usuniecie brudu, tym bardziej bêdziecie ¿ywi. Bêdziecie ¿ywi, wzmoc-
nieni i zwyciêscy. To klucz do rozwi¹zania wielu problemów. Musicie
podtrzymywaæ przep³yw ¿ywej wody — czyli p³yn¹c¹ w was swobod-
nie spo³ecznoœæ ¿ycia. Kiedy ¿ywa woda bêdzie p³ynê³a w tobie bez
skrêpowania, doœwiadczysz zwyciêstwa. Wszystkie problemy rozwi¹¿¹
siê spontanicznie, a nawet nieœwiadomie. Chocia¿ nie wiesz, jak je
rozwi¹zaæ, one rozwi¹¿¹ siê dziêki przep³ywowi ¿ywej wody, dziêki
spo³ecznoœci ¿ycia. Przep³yw ¿ywej wody zale¿y ca³kowicie od tego,
czy przekopiecie samych siebie.
Przekopania tego mo¿na dokonaæ jedynie za pomoc¹ modlitwy.
Musimy spêdzaæ coraz wiêcej czasu z Panem i modliæ siê zgodnie
z Jego prowadzeniem. Stosownie do tego prowadzenia musimy wy-
znaæ i wykopaæ wszelki brud z naszego wnêtrza. Myœlê, ¿e pouczenia
te s¹ jasne. Teraz musimy wcieliæ je w ¿ycie. Czasem powinniœmy
modliæ siê z innymi, jednak¿e modlitwa przekopywania przynosi lep-
szy rezultat w odosobnieniu. Spêdzanie coraz wiêkszej iloœci czasu
z Bogiem w samotnoœci jest absolutnie niezbêdne. Wszelki brud w su-
mieniu, sercu, umyœle, woli i emocjach nale¿y wykopaæ za pomoc¹
modlitwy. Mo¿esz powiedzieæ: „Jestem taki zapracowany”. Choæ jed-
nak jesteœmy zajêci obowi¹zkami dnia codziennego, mo¿emy doty-
kaæ Pana i usuwaæ brud. Nieraz, gdy pracujê, praktykujê przekopy-
wanie. Powinniœmy nauczyæ siê modliæ, kontaktowaæ z Panem oraz
wydobywaæ i usuwaæ wszelki wewnêtrzny brud.
Tryœnij Ÿród³em wody,
Przekop mnie dziœ, Panie;
Usuñ me bariery —
Strumieñ Twój niech p³ynie.
Ska³a roz³upana,
Potok ¿ywej wody
Napotyka liczne
W sercu mym przeszkody.
PRZEKOPYWANIE CZÊŒCI WEWNÊTRZNYCH... 109
Modl¹c siê wykopiê
Wszelki brud, co we mnie,
By uwolniæ Ducha —
Swobodnie niech biegnie.
Pan nie musi znowu
Przebity byæ dla mnie;
Czeka, abym kopi¹c
Odkry³ w sobie studniê.
Nape³nienia Duchem
Potrzebujê w g³êbi,
By trysnê³a woda
Z mego serca studni.
Kop i usuñ wszystko,
Co blokuje drogê.
Niech ¿ywe poselstwo
Wytryœnie potokiem.
Tryœnij studni¹ wody,
Przekop mnie dziœ, Panie;
Usuñ me bariery —
Strumieñ Twój niech p³ynie.
Hymn 250
ROZDZIA£ JEDENASTY
ODRÓ¯NIANIE DUCHA OD DUSZY
„Naturalny cz³owiek bowiem nie przyjmuje tego, co jest z Bo¿ego
Ducha. G³upstwem mu siê to wydaje i nie mo¿e tego poznaæ, bo tylko
duchem mo¿na to rozs¹dziæ” (1 Kor 2,14).
U¿yte tutaj s³owo „naturalny” jest w jêzyku greckim bardzo wa¿ne
i oznacza „duszewny”. Dlatego „naturalny cz³owiek” w rzeczywisto-
œci oznacza „cz³owieka duszewnego”. Nastêpny werset w tym frag-
mencie odkrywa inny rodzaj cz³owieka: „Cz³owiek zaœ duchowy roz-
s¹dza wszystko” (1 Kor 2,15). W wersecie 14 widzimy cz³owieka
duszewnego, a w wersecie 15 cz³owieka duchowego. Wersety te mówi¹
nam bardzo wyraŸnie, ¿e cz³owiek duszewny nie jest w stanie przy-
j¹æ duchowych rzeczy Bo¿ych. Tylko cz³owiek duchowy mo¿e je roz-
poznaæ.
„Wtedy Jezus rzek³ do swoich uczniów: Jeœli kto chce pójœæ za Mn¹,
niech siê zaprze samego siebie, niech weŸmie krzy¿ swój i niech idzie
za Mn¹. Bo kto chce zachowaæ swoje ¿ycie, straci je; a kto straci swe
¿ycie z mego powodu, znajdzie je. Có¿ bowiem za korzyœæ odniesie
cz³owiek, choæby ca³y œwiat zyska³, a na swej duszy szkodê poniós³?
Albo co da cz³owiek w zamian za swoj¹ duszê?” (Mt 16,24-26).
Werset 24 podkreœla trzy rzeczy. Po pierwsze, „niech siê zaprze
samego siebie”, nastêpnie, „weŸmie krzy¿ swój” i wreszcie, „niech
idzie za Mn¹”. Tym „Mn¹” jest Chrystus w Duchu Œwiêtym, który
teraz zamieszkuje w nas. S³owa „dusza” i „¿ycie” w wersetach 25 i 26
to w jêzyku greckim jedno i to samo s³owo. Fragment ten mo¿na
wiêc przet³umaczyæ nastêpuj¹co: „Bo kto chce zachowaæ swoj¹ du-
szê, straci j¹; a kto straci sw¹ duszê z mego powodu, znajdzie j¹. Có¿
bowiem za korzyœæ odniesie cz³owiek, choæby ca³y œwiat zyska³, a na
swej duszy szkodê poniós³? Albo co da cz³owiek w zamian za swoj¹
duszê?” Musimy utraciæ nasz¹ duszê. Innymi s³owy, musimy zaprzeæ
siê samych siebie.
112 EKONOMIA BO¯A
„Potem mówi³ do wszystkich: Jeœli kto chce iœæ za Mn¹, niech siê zaprze
samego siebie, niech co dnia bierze krzy¿ swój i niech Mnie naœladuje!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]